Zapowiadał się ciekawy mecz, ponieważ Oskar Bober miał poradzić sobie już z swoimi problemami z sprzętem, a klub z dziurami na torze, co miało dać wielkie widowisko przy Bydgoskiej. Mecz rozpoczął się ciekawą gonitwą, którą wygrał lider PSŻ Poznań i zwyciężca wczorajszej rundy Kwalifikacyjnej do SEC Challenge w Poznaniu David Bellego. Był remis 3-3. Bieg 2 to 2 upadki Staniszewskiego i Curzytka. To młodzi zawodnicy więc nie można było jeszcze nabrać większych podejrzeń do tego, że tor jest w bardzo złym stanie. Zakończył się ten bieg remisem i w meczu było 6-6. Bieg 3 to bardzo dobra postawa Oskara Bobera i Niemca Maxa Dilgera, który zaprezentował się naprawdę dobrze, a kibice nagrodzili tą postawę brawami, ponieważ Polonia objęła prowadzenie 11-7. 4 bieg to remis 3-3, w tym biegu znów upadł Michał Curzytek, ale podniósł się i uciekł na murawę. W następnej gonitwie zawodnicy mieli już naprawdę spore problemy z jazdą. Wygrał znów zawodnik startujący z 1 pola, tym razem był to Max Dilger. Damian Dróżdż zaliczył upadek, ale szybko wstał i po dowiedzeniu się, że został wykluczony udał się do parku maszyn. Polonia prowadziła 19-11. Bieg 6 to dramatyczna historia. Najpierw Paweł Staniszewski wpadł w jedną z fal, które były widoczne na zakręcie, co spowodowało, że stracił panowanie nad motorem, a w niego wjechał nie mając szans na ratunek Thomas H.Jonasson. Na szczęście nic się nie stało juniorowi z Częstochowy, a wykluczony został Szwed. Mecz jednak został przerwany. Sędzia nakazał naprawę toru. Nawierzchnia była w jeszcze gorszym stanie niż poprzednio, ponieważ dodana nawierzchnia nie związała się z starą. Mecz po 40 minutach został przerwany, a PSŻ Poznań wygrał go poprzez walkower 40-0. Zawodnicy byli bardzo niezadowoleni z tej decyzji. Thomas H.Jonasson wskazywał na logo PZM. Oby Polonia nie poddała się po tym zajściu.
Sędzią był: Jerzy Najwer
Frekwencja wyniosła: 2 000 widzów
|