TylkoŻużel.pl - strona dla prawdziwego fana speedwaya - BETARD Sparta Wrocław vs FOGO Unia Leszno 1 MECZ FINAŁOWY DMP 2019 PGE EKSTRALIGI

Wielkie zwycięstwo Unii na praktycznie spreparowanym torze! Byki blisko 3 z rzędu złota!

Już przed meczem było gorąco. Dochodziły informacje, że tor został bardzo mocno potraktowany broną i innymi narzędźmi, a nawet pomimo próśb komisarza nie jest poprawiany. O dziwo, w pewnym momencie, nawet pomimo nie zrobienia niczego w tej kwestii, ruszyła próba toru, a potem prezentacja. Odegrano hymn państwowy. Zawodnicy po niej zeszli do parku maszyn i za 5 minut ruszyli do 1 biegu. Tor nie sprawiał oczywiście dużych kłopotów zawodnikom, gdyż w obydwóch składach mamy prawie same znakomitości, ale wyprzedzanie bez błędu rywala było pierwszy raz od chyba nawet powstania tego nowego toru nie możliwe. Poza pewną linią, którą najlepiej znał Śledź były takie koleiny, że nie dało się nic zrobić. W pierwszym biegu Unia jechała na 5-1, ale Brady wyjechał za szeroko co wykorzystali bardzo słaby dziś, a przecież dopiero co robiący w niedzielę tutaj komplet Woffinden i Jamróg. Zaczęło się więc remisem. W biegu juniorskim człowiek, który wczoraj nie pojechał w Finale Srebrnego Kasku, gdyż udał niestrawność dzisiaj nagle na ciężkim torze latał i nic go nie bolało. Kolejny remis. W gonitwie 3 Janusz Kołodziej, który bardzo lubi takie tory pewnie wygrał, a Jarek Hampel przyjechał przed Vaclavem Milikiem, co dało pierwsze prowadzenie gości. Drabik z Janowskim odpowiedzieli w biegu 4 ogrywając Piotra Pawlickiego, który popełnił duży błąd na starcie i ostatnio jadącego troszkę gorzej Bartosza Smektałę. W 1 odsłonie tego biegu nie było miejsca dla Janowskiego na 1 łuku, który upadł, ale sędzia puścił powtórkę w czwórkę. Sparta wyszła na prowadzenie 2 punktowe. W biegu 5 jedyny raz tego wieczoru Emil Sajfutdinov znalazł lepszego zawodnika od siebie, był nim Max Fricke, a za nim przed Bradym Kurtzem przyjechał Gleb Czugunow, który pojechał za Milika już po jego pierwszym słabszym biegu. Wrocławianie mieli wtedy 4 punkty przewagi. W biegu 6 Janusz Kołodziej wygrał pewnie po raz kolejny, jak w każdym biegu dzisiaj, ale Jarek Hampel przegrał start, a na takim przedziwnym torze, chociaż że był szybszy nie miał jak wyprzedzić nawet Liszki i padł remis. Ostatnia gonitwa tej serii to popis Piotra Pawlickiego i Dominika Kubery, którzy pewnie wygrali 1 łuk i nie dali szans Jamrogowi i jadącemu daleko z tyłu Woffindenowi. Po 7 biegach był remis. W kolejnym biegu Emil Sajfutdinov pokazał Drabikowi, kto walczy o tytuł IMŚ pewnie wygrywając, a do tego 3 był Dominik Kubera, który początkowo jechał przed Drabikiem, ale jednak dał się wyprzedzić. Domin jechał za Brady'ego, który dzisiaj spisał się poniżej oczekiwań. Unia wróciła na prowadzenie. W biegu 9 Janusz Kołodziej nie dał szans rywalom po raz kolejny, a Jarek Hampel ograł aktualnego Mistrza Świata, jednak przed nim był Gleb Czugunow. Następne 2-4 i Byki miały 4 punkty zaliczki. Na koniec 3 serii Drabik z Fricke wygrali 4-2 z Piotrem Pawlickim i Bartkiem Smektałą, czyli zniwelowali gospodarze przewagę gości do punktów 2.W następnym biegu padł remis, Janowski wygrał, ale Dominik Kubera jadący za Kurtza i Jarek Hampel wygrali z młodym Rosjaninem. Emil Sajfutdinov po raz drugi tego dnia pokonuje Drabika, który jednak nadal wyjątkowo dobrze się spisuje jak na zatrucie pokarmowe, a z tyłu jadący bieg po biegu Kubera ogrywa z spokojem Liszkę. 2-4 i Unia znów prowadzi 4 punktami. W ostatnim biegu przed nominowanymi Janusz Kołodziej nie daje szans Woffindenowi i Fricke, jednak po tym jak wszyscy pojechali szeroko na 1 łuku, nie znalazło się miejsce dla Piotra Pawlickiego, który musiał obrać gorszą linię jazdy i nie dogonił już rywali, a więc mieliśmy remis. Cały stadion, oczywiście wypełniony w 100 procentach, wręcz wrzał, wszystko było jeszcze możliwe przed 2 biegami. Gospodarze wpadli w euforię po biegu 14, gdy Gleb Czugunow i Tai Woffinden wygrali start, weszli pierwsi w 1 łuk i tak z niego też wyszli. Jarek Hampel robił co mógł, ale nie dało się wyprzedzić, nie było dzisiaj drugiej linii tak dobrej, jak ta numer jeden. Piotr Pawlicki przyjechał znów mocno z tyłu, kończąc tylko z 5 punktami. PRZED OSTATNIM BIEGIEM BYŁ REMIS! Prawie 14 tysięcy ludzi stanęło, by obejrzeć ostatni bieg. A w nim JANUSZ KOŁODZIEJ PEWNIE WYSZEDŁ NA PROWADZENIE, jeszcze trwała przez chwilę walka o 2 miejsce, gdyż Emil Sajfutdinov nie znalazł miejsca na 1 łuku i był ostatni, szybko jednak przedarł się przed Janowskiego, a na początku 3 okrążenia jadąc trochę szerzej nakrył Fricke i zamknął mu drogę w 1 łuk! 1-5 dla UNII LESZNO i to Mistrzowie Polski WYGRYWAJĄ 1 MECZ FINAŁOWY W WROCŁAWIU 43-47! TO BARDZO ZBLIŻA ICH DO 3 TYTUŁU Z RZĘDU! Sparta mimo kombinacji z torem i wczoraj Drabika nie dała rady pokonać nawet minimalnie u siebie Unii, w której przecież m.in Piotr Pawlicki zawiódł i może pojechać o wiele lepiej. Rewanż za 10 DNI!

Sędzią był: Krzysztof Meyze
Frekwencja wyniosła: 13 000 widzów

PUNKTACJA

BETARD Sparta Wrocław - 43 pkt
9. Tai Woffinden - 5+2 (1*,0,0,2,2*)
10. Jakub Jamróg - 3 (2,1,-,-)
11. Vaclav Milik - 0 (0,-,-,-,-)
12. Max Fricke - 8+1 (2,3,1,1*,1)
13. Maciej Janowski - 7+1 (2*,2,0,3,0)
14. Przemysław Liszka - 1+1 (0,1*,0)
15. Maksym Drabik - 13 (3,3,2,3,2)
16. Gleb Czugunow - 6 (1,2,0,3)

FOGO Unia Leszno - 47 pkt
1. Emil Sajfutdinow - 13+1 (3,2,3,3,2*)
2. Brady Kurtz - 0 (0,0,-,-)
3. Jarosław Hampel - 4+1 (1,0,1,1*,1)
4. Janusz Kołodziej - 15 (3,3,3,3,3)
5. Piotr Pawlicki - 5 (0,3,2,0,0)
6. Dominik Kubera - 8+1 (2,2*,1,2,1)
7. Bartosz Smektała - 2+1 (1*,1,0)
8. Szymon Szlauderbach - 0 ()